poniedziałek, 23 września 2013

Najtrudniejszy pierwszy krok...

No wlaśnie najtrudniej jest coś zacząć..
Siedzę w autobusie i oglądam czy nikt nie obserwuje i nie czyta co piszę. Siedzę i myślę co mam wlaściwie napisać. Nie wiem od czego zacząć. Po co mi taki 'pamiętnik' ? dla siebie. Żeby nauczyć się mówić. Może brzmi śmiesznie, ale tak jest. Mam 20 lat, a zupelnie nie umiem mówić o swoich emocjach, czy o czym myślę. 
Tak.. mam 20 lat. czego dokonalam w swoim hmm życiu ? Ano rok temu skończylam ogólniak. Nie w kwietniu jak wszyscy maturzyści, ale 28 czy 29 sierpnia - pomogla mi w tym matematyka. Nie potwierdzilam swojego wyksztalcenia egzaminem maturalnym, ale mam nadzieję, że 'co się odwlecze to nie uciecze' . Zamiast na studia poszlam do szkoly policealnej. w czerwcu 2014 zostanę technikiem uslug kosmetycznych. Wcale nie zamierzam zostać kosmetyczką.. Zdecydowalam się na taki kierunek glównie z dwóch powodów: dostaję zaświadczenia do zusu i jest za darmo. No i do tego uczę się tylko w weekendy. W międzyczasie zaprzyjaźnilam się z depresją i przy okazji stracilam wszystko co mialam i ludzi, na których mi najbardziej zależalo. 
A teraz? hmm.. wegetuję. Nie mam żadnych pasji, hobby. Chyba, że leżenie i oglądanie ściany czy sufitu nazwiemy hobby, to ta pasja jest przeze mnie namiętnie rozwijana. 
Nie wiem jak często będę pisać, czy tylko skończy się na jednej notatce. Nie mam ochoty się żalić. Chcialabym myśleć i mówić. Tylko, a może aż tyle.
Życzę więc sobie powodzenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz